Nadchodzą nowe czasy, czyli Chevrolet Camaro

Koniec lat 60. XX wieku. Kilku przyjaciół postanawia zorganizować muzyczny festiwal, pierwszy człowiek stanął na księżycu, a w Memphis ginie pastor, który walczy o równouprawnienie dla Afroamerykanów. Z dala od tych wydarzeń, fabryka w Detroit zbiera siły przed wybuchem rewolucji. Następuje eksplozja. Rodzi się nowy świat. Właśnie powstał Chevrolet Camaro 1969.

W 2018 roku loty w kosmos są oferowane nawet turystom, zniknęła dyskryminacja rasowa, zaś legendarny Woodstock pozostał wspomnieniem niezwykłego czasu w historii Ameryki. Wiele się zmieniło przez prawie 50 lat, lecz nie Chevrolet Camaro. Pomimo licznych wznowień produkcji, liftingów i modyfikacji, podróż tym modelem wciąż jest niezapomnianym przeżyciem. Camaro to rewolucja na miarę każdych czasów.

Chevrolet Camaro - spalanie wściekłości

Zaczęło się prozaicznie, bo od zwykłej, ludzkiej zazdrości. Obiektem zawiści stał się nowy symbol Ameryki, czyli Ford Mustang. General Motors zapragnęło posiadać w swojej stajni równie dorodny okaz, dlatego nie ustawało w wysiłkach, by zrównać się z sąsiednim koncernem. Efekty starań zaprezentowano w 1966 roku, kiedy Ford mógł już chełpić wynikami sprzedaży Mustanga.

Słaby rezultat po pierwszym okrążeniu wyścigu po klientów nie zraził projektantów. Alternatywa szybko zdobyła popularność i zyskała zaufanie kierowców. Wówczas mała liczba aut oferowała możliwość pełnej konfiguracji, tak jak Chevrolet Camaro. Dane techniczne dawały nadzieję na szybką jazdę w komfortowych warunkach. Maska kryła silnik V6 lub V8, które montowano w trzech rodzajach. Jakością wyróżniał się szczególnie Chevrolet Camaro SS z 5.7 oraz 6.5 V8.

Dane techniczne Chevrolet Camaro

Camaro nadal pręży muskuły

Dalsze losy modelu to wyłącznie pasmo sukcesów. Stał się przez to jednym z najbardziej rozpoznawalnych aut w segmencie muscle car. Camaro z rekordowymi wynikami kończył przejazdy na torach wyścigowych w latach 70. Od premiery auta Chevrolet sprzedał ponad 5 milionów egzemplarzy! Wreszcie w 1978 roku udało się przekroczyć magiczną granicę. Chevrolet nareszcie prześcignął Forda.

Co dekadę na światło dzienne wychodziła nowa generacja. Do typowego wyglądu coupe i kabrioletu dołączyła w 1982 roku wersja hatchbackowa. Wprawdzie po 35 latach od premiery zdecydowano się wycofać Camaro z produkcji, lecz na szczęście okazała się to chwilowa nieobecność na rynku. Król wrócił na szosy w 2009 roku, a General Motors na chwilę obecną nie planuje przerwania wytwarzania Chevroleta Camaro szóstej generacji.

Dziś znów klejnotem wśród Chevroletów pozostaje Camaro SS. Na rynku dostępne są wersje z automatyczną lub manualną skrzynią biegów. Gratką dla lojalnych kierowców z pewnością była rocznicowa edycja specjalna. Udoskonalony silnik 3.6l z bezpośrednim wtryskiem oraz sportowe zawieszenie FE4 - tym producent pragnął podsumować lata świetności. Jubileuszowa feta zorganizowana w Arizonie przyciągnęła rzesze fanów, dla których ponowne spotkanie z legendą stało się powrotem do czasów młodości. Właśnie taki jest Chevrolet Camaro - pełen wigoru nastolatka, którego energię trudno okiełznać.